poniedziałek, 15 grudnia 2014

Sprytny Guru



Ten post jest kontynuacją pięcioczęściowej serii, rozpoczynającej się artykułem: „Niezwykła łaska spotkania Śri Swamiego Vishwanandy - aspekty żyjącego Guru”. Inspiracją do tego tekstu są doświadczenia, którymi podzielił się Nikhilananda, mieszkający na stałe w Shree Peetha Nilaya (Springen), podczas ostatniego darszanu Śri Swamiego Vishwanandy w Springen, 29 listopada. 

Świadectwo

“Pamiętam dzień, w którym Swami ogłosił specjalną wiadomość o miesiącu Karthik. Powiedział: "Wiecie, że jeden listek Tulsi ofiarowany w miesiącu Karthik to tak wielkie błogosławieństwo, można wtedy otrzymać i to, i tamto! Mnóstwo błogosławieństw!". Nie mogłem się powstrzymać, poszedłem do swojego pokoju, wziąłem garść listków Tulsi i położyłem na moim ołtarzu, czekając na błogosławieństwa (śmiech). Ciągle czekam ... Na pewno je dostanę! Nie miałem świadomości, że one już się wydarzyły. Sprawy mają się tak: Swami nigdy nie zawodzi, spełnia każdą naszą prośbę, ale nie robi tego w taki sposób w jaki oczekujemy. Chociaż czasem robi również i tak, ale my tego najczęściej nie zauważamy. Opowiem wam śmieszną historię.

Narasimha Ćaturthi w świątyni w Feltham, Londyn.

Działo się to w święto Narasimha Ćaturthi w świątyni w Feltham. Pamiętam tej nocy był tam Swami, było dużo ludzi. Patrzyłem na murti Narasimhy, które kochałem bardzo bardzo mocno i serdecznie. Spojrzałem na Niego i powiedziałem "Naprawdę, naprawdę chciałbym być z Tobą jednym, tak żebyśmy byli zjednoczeni, jednością. I żebym był w stanie poddać się Tobie, a Ty byś stał nade mną, swoim uczniem". Bardzo mocno przeżywałem ten moment, ponieważ na koniec Ćaturthi ma się dużo duchowych uczuć i kierujemy je do Boga wielkie prośby.

Murti Lakshmi Narasimha, świątynia w Feltham, Londyn

Oczywiście po tym wszystkim Swami zawołał wszystkich na kolację i zbalansował nas sprowadzając wszystkich na ziemię, rozmawiając o sprawach, które dzieją się na świecie. Zapomniałem więc o poczynionych prośbach. Zapomniałem o modlitwach, które wznosiłem. Byliśmy bardzo, ale to bardzo zmęczeni, bo wszystko u nas, jak wiecie, zawsze kończy się bardzo późno. Poszedłem na górę i zasnąłem. Następnego dnia poczułem coś dziwnego na twarzy, ale że ciągle jeszcze spałem, to nie było problemu. Przebudziłem się jednak, ponieważ poczułem ciężar na piersiach, przebudzony spojrzałem i zobaczyłem Swamiego, który stał na mojej klatce piersiowej z czarnym pisakiem w dłoni i chytrym uśmiechem. Pomyślałem: "Co? Chyba za krótko spałem. I czuję się teraz naprawdę zmieszany". Wszyscy w pokoju śmiali się, jakby działo się coś zabawnego. Wstałem więc, włosy sterczące w nieładzie, wyglądałem trochę dziko i spojrzałem w lustro. Wszyscy się śmiali. Swami narysował mi wąsy i wyglądały trochę jak u lwa. I pomyślałem: "Aaaach, jesteś taki sprytny". Spełnił moja modlitwę, tylko nie w sposób w jaki się spodziewałem. Oczekiwałem w myślach, że będę miał jakąś fajną wizję, jasne światło, Narasimha przybędzie, a ja się w Nim rozpłynę, a potem pojawi się Swami i mnie pobłogosławi, i tak dalej. Wszyscy mamy takie piękne fantazje. Ale zamiast tego obudziłem się zaspany, włosy sterczące na wszystkie strony, z wąsami na twarzy, a Swami stał na mnie z wielkim uśmiechem mówiącym: >>Mam cię!<<

Śri Swami Vishwananda z chytrym uśmiechem (po lewej) i Nikhilananda (po prawej)

I tak to właśnie jest. Nigdy nie wiesz, kiedy rzeczy się wydarzą i w jaki sposób. Naszym zadaniem jest cieszyć się podróżą! I muszę dodać, że od tamtego momentu moje oczekiwania dotyczące tego, w jaki sposób spełnią się moje modlitwy, dość mocno zmalały. I sądzę, że to jest zdrowe podejście, że to bardzo dobrze, ponieważ w tamtej chwili zrozumiałem, na ile moich modlitw Swami odpowiedział. To dobrze, ponieważ zamiast oczekiwać jasnego światła, wielkich wizji, zacząłem dostrzegać te małe rzeczy, które robi i mogę powiedzieć: „Och dokładnie o to prosiłem! Po prostu stało się to inaczej niż sobie wyobrażałem w mojej głowie”. Wiele jest takich rzeczy w moim życiu. I jestem pewien, że też tego doświadczacie. Jak często zrobił On coś dla was, ale nie doceniliście tego, ponieważ nie stało to się tak, jak tego oczekiwaliście? To nie znaczy, że Swami nie odpowiada na modlitwy. To nie znaczy, że nie przyjdzie, kiedy Go o to poprosicie. On nigdy nie zawodzi. Zawsze przychodzi. Nigdy, przenigdy nie zawodzi”. - Nikhilananda, Springen, Niemcy

 
Śri Swami Vishwananda tańczy z radością z wielbicielami podczas Nawaratri, 2013. Nikhilananda po prawej.

Podczas Świąt Bożego Narodzenia w Shree Peetha Nilaya (w sklepiku Bhakti Margi) będzie dostępna książka w angielskiej wersji językowej: Śri Swami Vishwananda Sri Guru Gita – Commentary on the great mysteries of the Guru Disciple Relationship (Guru Gita Śri Swamiego Vishwanandy – komentarze do wielkich tajemnic relacji guru - uczeń).


W książce „Rozkwit serca” dostępnej w sklepiku Bhakti Margi, rodzina, przyjaciele, wielbicie i uczniowie z różnych krajów i różnych środowisk dzielą się swoimi osobistymi doświadczeniami ze Śri Swamim Vishwanandą. Oryginalna angielska wersja (po prawej) została przetłumaczona na niemiecki (po lewej), polski oraz portugalski.

Książka "Guru Gita Śri Swamiego Vishwanandy – komentarze do wielkich tajemnic relacji guru - uczeń" będzie również wkrótce wydana w języku polskim staraniem Fundacji Bhakti Marga w Polsce.

0 komentarze :