Śri Swami Vishwananda podróżuje po całym świecie udzielając darszanów i satsangów. W maju 2013 roku udzielił niezwykłego satsangu w Shree Peetha Nilaya w Springen, Niemcy.
Wczoraj opublikowaliśmy długą wypowiedź Swamiego na temat Boskiej Matki i 9 stopni ewolucji duszy. Dzisiaj kolejne pytania i kolejne odpowiedzi Swamiego z tego satsangu:
P:
Spokój umysłu jest jedną z 26 cech wielbiciela. Czy
może go osiągnąć przeciętna osoba i jak to
zrobić?
SV: Tak,
to jest możliwe. Ponieważ prawdziwa twoja istota, to kim jesteś,
dusza nie jest ograniczona niczym – ani dobrym ani złym. Dusza
jest wiecznie wolna. Nic jej nie wiąże. Dusza patrzy na wszystko
zawsze w ten sam sposób. Otrzymuje ona wszystkie informacje
uniwersalnej świadomości – Boga. Kiedy wiedzę podejmuje umysł,
musi on zinterpretować ją w określony sposób. Umysł
automatycznie nakłada ograniczenia, osądy na wszystko, dlatego
osądzamy. Z powodu osądów umysł nie potrafi ogarnąć wiedzy. W
Gicie Kryszna mówi: „Hej Uddhawa, nie trać czasu na dobre i złe
na tym świecie. Jeśli chcesz mnie osiągnąć musisz być ponad
tymi jakościami”. To oznacza, że to jest możliwe. W Biblii jest
powiedziane, że jeśli chcesz osiągnąć Królestwo Boże musisz
się wznieść ponad wszystkie ograniczenia.
Tak,
można osiągnąć ten poziom, jeśli się tego naprawdę chce. To
jest najważniejszy punkt. Możliwe jest osiągnięcie spokoju
umysłu, ale czy tego chcesz to już inna sprawa. Dopóki nie
podejdziesz do tego szczerze, jest to niemożliwe. Ponieważ z
ograniczeniami jest tak, że to ty jesteś tą osobą, która je
stawia. Osiągnąć ten poziom może nawet zwyczajna osoba. Ale ważne
jest jak bardzo się na tym skupiasz, jak bardzo tego pragniesz. Ale
pragniesz we właściwy sposób, nawet pragnąć Boga trzeba we
właściwy sposób. Na zewnątrz ludzie pragną różnych
materialnych rzeczy. Ale w tym wypadku potrzebujesz wykazać
szczególne chęci. Możemy powiedzieć, że kochamy Boga, ale czy
pragniemy, żeby się zamanifestował? Możemy wykonywać dźapę
(medytować przy użyciu mali, rodzaju różańca z paciorkami), ale
żeby mieć tę miłość, to musisz tego chcieć, musisz wznieść
się ponad ograniczenia. Jesteś na tej ścieżce, to dlatego Bóg
cię wezwał. Poprzez wiele wcieleń nad tym pracowałeś. To zależy
od ciebie. Nauczyciel jest po to, żeby ci przypomnieć, że to
zależy od ciebie, czy za tym pójdziesz.
P:
Czy
powinno się uczyć robić wszystko z radością, czy powinno się
robić tylko te rzeczy, które dają radość?
SV: Czasami
robimy rzeczy, które nie dają radości, mimo to powinno się starać
robić wszystko z radością.
P:
Jak
mamy być w kontakcie z Nim, który nas prowadzi?
SV: Bóg
nigdy nie jest z dala od człowieka. Jest nieustannie blisko ciebie.
Żeby stać się tego świadomym trzeba robić dźapę. Im
częściej powtarzasz boskie imiona, tym bardziej umysł pozostaje w
tym subtelnym stanie i tym bardziej Go odczuwasz, będziesz Go
odczuwał w każdej czynności, we wszystkim co robisz. Od czasu do
czasu będzie musiał się wycofywać, bo ludzka natura jest
zachłanna. Jeśli Bóg dałby wszystko za jednym zamachem,
doceniłbyś to? Musisz Go szukać, będziesz czuł tę tęsknotę.
Inaczej będziesz niewdzięczny. Musisz przypominać swojemu
umysłowi poprzez dźapę. Nie ważne jaki jesteś i gdzie
jesteś, On jest zawsze jeden krok przed tobą. On zawsze wędruje
patrząc tobie w twarz. On jest zawsze przed tobą, prowadzi każdy
twój krok, czy tego chcesz czy nie.
P:
Jak
pomagać innym poprzez modlitwę?
SV: Módl
się, ale nie błagaj.
P:
Jeśli oddaję się zupełnie Bogu, to tracę również swoją
osobowość?
SV: Dlaczego
miałbyś się oddać, ale pozostawać ciągle przy swojej
osobowości? To już lepiej nic nie dawać. To tacy są właśnie
ludzie, dają prezent, ale połowę chcą z powrotem. Jeśli
cokolwiek dajesz, to dajesz. A kiedy ty trzymasz z jednej strony, a
On z drugiej ... Nawet osobowości musisz pozwolić odejść. Żeby
wznieść osobowość do Boga, musisz puścić. A jeśli nie puścisz,
masz następne życie, żeby to zrobić i następne, i następne.
P:
Czy powinienem służyć, jeśli ktoś mnie wykorzystuje?
SV: Jeśli
zdecydowałeś się na określoną ścieżkę, masz obowiązek
służyć, nie ma znaczenia czy jesteś wykorzystywany czy nie. Ale
kiedy czujesz, że pomimo tego, że dajesz z siebie wszystko i ciągle
nie jesteś doceniany, nie masz ochoty, żeby się tym cieszyć,
powinieneś się z tego wycofać. A potem ograniczyć (zmniejszyć) swoją służbę
tak, żeby dana osoba zaczęła ją cenić.
0 komentarze :
Prześlij komentarz