piątek, 19 września 2014

To był naprawdę niezwykły satsang!


Śri Swami Vishwananda podróżuje po całym świecie udzielając darszanów i satsangów. W maju 2013 roku udzielił niezwykłego satsangu w Shree Peetha Nilaya w Springen, Niemcy.
Wczoraj opublikowaliśmy długą wypowiedź Swamiego na temat Boskiej Matki i 9 stopni ewolucji duszy. Dzisiaj kolejne pytania i kolejne odpowiedzi Swamiego z tego satsangu:


P: Spokój umysłu jest jedną z 26 cech wielbiciela. Czy może go osiągnąć przeciętna osoba i jak to zrobić?

SV: Tak, to jest możliwe. Ponieważ prawdziwa twoja istota, to kim jesteś, dusza nie jest ograniczona niczym – ani dobrym ani złym. Dusza jest wiecznie wolna. Nic jej nie wiąże. Dusza patrzy na wszystko zawsze w ten sam sposób. Otrzymuje ona wszystkie informacje uniwersalnej świadomości – Boga. Kiedy wiedzę podejmuje umysł, musi on zinterpretować ją w określony sposób. Umysł automatycznie nakłada ograniczenia, osądy na wszystko, dlatego osądzamy. Z powodu osądów umysł nie potrafi ogarnąć wiedzy. W Gicie Kryszna mówi: „Hej Uddhawa, nie trać czasu na dobre i złe na tym świecie. Jeśli chcesz mnie osiągnąć musisz być ponad tymi jakościami”. To oznacza, że to jest możliwe. W Biblii jest powiedziane, że jeśli chcesz osiągnąć Królestwo Boże musisz się wznieść ponad wszystkie ograniczenia.

Tak, można osiągnąć ten poziom, jeśli się tego naprawdę chce. To jest najważniejszy punkt. Możliwe jest osiągnięcie spokoju umysłu, ale czy tego chcesz to już inna sprawa. Dopóki nie podejdziesz do tego szczerze, jest to niemożliwe. Ponieważ z ograniczeniami jest tak, że to ty jesteś tą osobą, która je stawia. Osiągnąć ten poziom może nawet zwyczajna osoba. Ale ważne jest jak bardzo się na tym skupiasz, jak bardzo tego pragniesz. Ale pragniesz we właściwy sposób, nawet pragnąć Boga trzeba we właściwy sposób. Na zewnątrz ludzie pragną różnych materialnych rzeczy. Ale w tym wypadku potrzebujesz wykazać szczególne chęci. Możemy powiedzieć, że kochamy Boga, ale czy pragniemy, żeby się zamanifestował? Możemy wykonywać dźapę (medytować przy użyciu mali, rodzaju różańca z paciorkami), ale żeby mieć tę miłość, to musisz tego chcieć, musisz wznieść się ponad ograniczenia. Jesteś na tej ścieżce, to dlatego Bóg cię wezwał. Poprzez wiele wcieleń nad tym pracowałeś. To zależy od ciebie. Nauczyciel jest po to, żeby ci przypomnieć, że to zależy od ciebie, czy za tym pójdziesz.

P: Czy powinno się uczyć robić wszystko z radością, czy powinno się robić tylko te rzeczy, które dają radość?

SV: Czasami robimy rzeczy, które nie dają radości, mimo to powinno się starać robić wszystko z radością.

P: Jak mamy być w kontakcie z Nim, który nas prowadzi?

SV: Bóg nigdy nie jest z dala od człowieka. Jest nieustannie blisko ciebie. Żeby stać się tego świadomym trzeba robić dźapę. Im częściej powtarzasz boskie imiona, tym bardziej umysł pozostaje w tym subtelnym stanie i tym bardziej Go odczuwasz, będziesz Go odczuwał w każdej czynności, we wszystkim co robisz. Od czasu do czasu będzie musiał się wycofywać, bo ludzka natura jest zachłanna. Jeśli Bóg dałby wszystko za jednym zamachem, doceniłbyś to? Musisz Go szukać, będziesz czuł tę tęsknotę. Inaczej będziesz niewdzięczny. Musisz przypominać swojemu umysłowi poprzez dźapę. Nie ważne jaki jesteś i gdzie jesteś, On jest zawsze jeden krok przed tobą. On zawsze wędruje patrząc tobie w twarz. On jest zawsze przed tobą, prowadzi każdy twój krok, czy tego chcesz czy nie.


P: Jak pomagać innym poprzez modlitwę?

SV: Módl się, ale nie błagaj.

P: Jeśli oddaję się zupełnie Bogu, to tracę również swoją osobowość?

SV: Dlaczego miałbyś się oddać, ale pozostawać ciągle przy swojej osobowości? To już lepiej nic nie dawać. To tacy są właśnie ludzie, dają prezent, ale połowę chcą z powrotem. Jeśli cokolwiek dajesz, to dajesz. A kiedy ty trzymasz z jednej strony, a On z drugiej ... Nawet osobowości musisz pozwolić odejść. Żeby wznieść osobowość do Boga, musisz puścić. A jeśli nie puścisz, masz następne życie, żeby to zrobić i następne, i następne.

P: Czy powinienem służyć, jeśli ktoś mnie wykorzystuje?

SV: Jeśli zdecydowałeś się na określoną ścieżkę, masz obowiązek służyć, nie ma znaczenia czy jesteś wykorzystywany czy nie. Ale kiedy czujesz, że pomimo tego, że dajesz z siebie wszystko i ciągle nie jesteś doceniany, nie masz ochoty, żeby się tym cieszyć, powinieneś się z tego wycofać. A potem ograniczyć (zmniejszyć) swoją służbę tak, żeby dana osoba zaczęła ją cenić.

0 komentarze :