„Bhagawad Gity
nie należy czytać jak zwykłą powieść, ponieważ jest napisana pięknymi słowami,
pięknie się ją czyta i jest poruszająca. Nie! Ona jest o samym życiu! Cała Gita
jest po to, aby przetransformować tożsamość ego w boską tożsamość.
Kryszna
wykładał Gitę Ardźunie, ponieważ dopadły go wątpliwości kiedy przybył na pole
bitwy. Patrząc na swoich kuzynów, wujków, swoją własną rodzinę, którzy stali po
przeciwnej stronie, zapytał: „To jest część mnie samego, mojej rodziny, jak
mogę walczyć?” Doświadczał ogromnej wewnętrznej rozterki.
Teraz
popatrzcie na swoje własne życie. W życiu dochodzi do takiego momentu,
kiedy doświadczacie takiego dylematu –
nie na zewnątrz, ale wewnątrz siebie. Kiedy znajdujecie się na ścieżce
duchowej, pojawiają się wątpliwości: „Czy ja naprawdę podążam tą ścieżką? Czy
to co robię jest właściwe?” To jest to, w co każe wam wierzyć umysł. Dopóki nie
wykroczycie ponad umysł, jaźń się nie objawi.
Wzniesienie
się ponad umysł jest czasem wielkim wyzwaniem. Kurukszetra nie jest
gdzieś tam, jest tutaj (Swamidźi wskazuje na ciało). To ciało to Kurukszetra!
To tutaj nastąpi moksza (wyzwolenie)! To tu spotkacie Pana!
Dlatego posiadanie ludzkiego ciała jest najważniejszą sprawą. Jeśli nie
używacie fizycznego ciała do tego, aby osiągnąć Pana, będziecie stale powracali
na nowo, ponieważ taki jest cel, dla którego rodzimy się w ludzkim ciele -
dosięgnąć Boskości! Nie chodzi tylko o to, żeby mówić „Tak, Boże, kocham Cię”.
Nie, to nie wystarczy, ponieważ kiedy kochacie Boga, musicie to wyrażać.
Podobnie, kiedy kogoś kochacie, to co robicie? Wyrażacie siebie, nieprawdaż?
Zawsze wyrażacie siebie. Bóg też pragnie, abyście to wyrazili. Ale by to
zrobić, musicie Go poznać, nie gdzieś tam, ale w sobie, w tej świątyni, gdzie
zasiada.
W 10
rozdziale Bhagawad Gity sam Pan Kryszna wyjaśnia, że jedyną
rzeczywistością jest tylko On, nie ma innej rzeczywistości. Istnieje wyłącznie
On i w każdym z nas gra różne role. Nie ma „ciebie, jest tylko On! I to zawsze
powtarzał Tukaram: „Kim jestem?” Jest tylko Pan. Kim wy jesteście? Przez wiele
wcieleń, przyjmowaliście wiele tożsamości, setki, tysiące. Którą z nich
nazwalibyście sobą? Czy tę, którą macie teraz?
W
pozostałych dziewięciu rozdziałach Kryszna tłumaczył Ardźunie, dlaczego musi
wykonać swój obowiązek jako kszatrija, jako wojownik. Musiał wypełnić
swój obowiązek, jak każdy. Gdziekolwiek Bóg umieszcza ludzi, jakiekolwiek daje
im obowiązki, istnieje ku temu przyczyna. Każdy musi wykonywać swoje obowiązki.
Brak równowagi powstaje wtedy, gdy ktoś ich nie wykonuje.
Ardźuna
stał tam i mówił: „Ja nie chcę walczyć!” Ale kszatrija, wojownik musi
walczyć, nie może uciec. W tych wszystkich rozdziałach Kryszna przekonywał
Ardźunę i jasno powiedział: „Walcz!” Ardźuna odpowiedział: „Jak mam walczyć?
Oni wszyscy są mi bardzo drodzy!”
Tak
samo jest, kiedy umysł spogląda wewnątrz na te wszystkie cechy, których trzeba
się pozbyć i mówi: „Ale to wszystko jest mną! Nie chcę pozbywać się tych cech!”
Jest tak, ponieważ umysł cieszy się wszystkimi cechami. Umysł raduje się nawet
z negatywnych cech, ale czy to pozwoli się od nich wyzwolić? Nigdy nie będzie
się wolnym! Nigdy nie osiągnie się Boga, mając negatywne cechy. Nawet jeśli one
są częścią was, nie możecie się ich pozbyć, to prawda, właśnie dlatego, że są
częścią was, ale możecie wznieść się ponad te cechy. Nawet umysł może
przemienić się w intelekt, a stąd ponownie może zmienić się w świadomość.
Kryszna
mówił do Ardźuny: „Musisz walczyć!” Co reprezentuje Ardźuna? W Gicie Kryszna
bardzo często opisuje Ardźunę jako „zwycięzcę snu”. Co właściwie znaczy
„zwycięzca snu”? Oznacza to, że jest mądry, że ma pełną kontrolę nad zmysłami.
Ardźuna miał wszystkie swoje zmysły pod kontrolą, ponieważ był wielkim
wojownikiem. Walczył w wielu bitwach przed Kurukszetrą, ale pozostała jeszcze
ostatnia bitwa, żeby osiągnąć mokszę.
Po
tym przemówieniu Kryszna powiedział do Ardźuny: „Skup swój umysł na mnie! Bądź
mi oddany! Składaj mi pokłony i oddawaj cześć! Kiedy mi się poddasz i w ten
sposób połączysz się ze mną, na pewno mnie osiągniesz!” To stwierdzenie jest
bardzo głębokie, cały wszechświat jest manifestacją Boga. Wszystko, co widzicie
jest manifestacją Boga. Wszystko, co przejawione lub nieprzejawione jest Jego
chwałą, ale nie jest Nim w pełni. Jest Jego częścią. To jest Jego manifestacja
we wszystkim. Aby osiągnąć tę pełnię, aby w pełni osiągnąć Jego boską chwałę,
jesteśmy powołani, by coś zrobić. Nawet jeśli cały wszechświat jest Jego
manifestacją, On jest wolny od wszystkiego. Jego stworzenie jest Jego częścią.
On wzywa swoje stworzenie, do ponownego zjednoczenia z Nim”.
Śri Swami Vishwananda
0 komentarze :
Prześlij komentarz