czwartek, 15 stycznia 2015

Dozo Yoroshiku Onegaishimasu - Śri Swami Vishwananda w Japonii!


Śri Swami Vishwananda dotarł do Japonii!



W środę, 14 stycznia Swami Vishwananda wybrał się do Japonii. Do kraju, który chciał odwiedzić od dawna!

Swami przybył na lotnisko Haneda w Tokio razem z Mirą, Tandavem-Kryszną oraz Nikhilem. Powitała go Swamini Dayamati wraz z innymi wielbicielami, a wszyscy widząc Go byli szczęśliwi.


Swami był bardzo podekscytowany tym, że jest w końcu w Japonii i zamiast zaproponowanej taksówki wolał pojechać do hotelu tramwajem.


Po drodze zobaczył wielu Japończyków z maskami zakrywającymi usta i zapytał w jakim celu to robią. Okazało się, że noszą maski, żeby ochronić się przed przeziębieniem, czy złapaniem jakiegoś wirusa, ale nie tylko po to - chronią w ten sposób innych przed własną chorobą. Kiedy tramwaj ruszył Swami wyraził zdziwienie, dlaczego Japończycy się nie uśmiechają, nawet kiedy się wprost na nich spojrzy, to nie odwzajemniają uśmiechu ... W ostatnim tweecie powiedział nam, jak dobry jest dla nas śmiech!

"Uśmiech nic nie kosztuje tego, który go daje, a znaczy bardzo wiele dla tego, kogo nim obdarowujemy. Uśmiechaj się, gdyż jest za darmo i utrzymuje cię w zdrowiu

Po tym jak Swami przyjechał do hotelu, zjadł śniadanie z wielbicielami. Doliczyliśmy się wielbicieli z ośmiu krajów! Chiny, Nepal, Szwajcaria, Brazylia, Serbia, Niemcy, USA i oczywiście Japonia!

Oglądamy salę, w której ma się odbyć koncert i darszan.

Bilety wstępu na to wydarzenie

Swami napisał na Twitterze:

Patrząc na ludzi tutaj mogę powiedzieć, że duchowość jest dana tylko wtedy, kiedy ma się bardzo, bardzo dobrą karmę, a jeszcze bardziej błogosławiony jest ten, który ma Guru

To niesamowite! Kultura szinto w Japonii jest tak podobna do hinduizmu. My mamy bogów do różnych celów, a oni mają Kami - duchowe byty. Różnią się tylko imieniem.”

Kiedy poczytacie o Kami, zrozumiecie na czym polega podobieństwo w kulturze, którą współdzielimy, o świadomości siebie i o istnieniu innego świata.”

Tak jak my robimy pranapratiszthę, tak samo i oni, kiedy wyświęcają świątynię (Bogu), przywołują do niej Ducha. A Narajanę nazywają Amenominakanuszi.

Słowo Amenominakanuszi to jak Amen i Om w Krysznie, Hari Bol.

Swamidźi i Swamini Dayamati podczas wywiadu do japońskiej gazety


A tutaj strona z facebooka informująca o koncercie oraz darszanie, który ma się odbyć jutro, czyli 16 stycznia. Upewnijcie się, że zaprosiliście swoich znajomych z Tokio!

0 komentarze :