7 dni Najwyższej Prawdy - Śrimad
Bhagawatam
Drugi dzień kursu Śrimad
Bhagawatam ze Sri Swamim Vishwanandą był wypełniony historiami o
awatarach i bhaktach oraz o wielbicielach, których serca i umysły
były skupione na tych boskich inkarnacjach.
W tym fragmencie świętej
księgi dowiadujemy się o zagładzie klanu Kryszny i Pandawów oraz
o rozpoczęciu Kali Jugi. Jest również historia o inkarnacji
Mahawisznu manifestującego się pod postacią dzika - Warahy. W
każdej z opowieści otrzymujemy dzięki wyjaśnieniom Swamidźiego
pewien wgląd na to, jak drogocenne jest bhakti – jak każda
rozterka prowadzi nas do poddania się Panu. Nieważne, jak okropne
zdają się być okoliczności, zawsze widzimy, że to Bóg
zaplanował wszystkie szczegóły tak, aby podnieść każdą duszę.
Główne wątki
podczas drugiego dnia kursu:
Śmierć
Bhiszmy, seniora Pandawów: Dowiedzieliśmy się, jak podczas
ogromnego poruszenia jakie wywołuje walka, podczas 18 dni bitwy na
polu Kurukszetra, Bhiszma nigdy nie stracił koncentracji i pozostał
skupiony na Krysznie.
Dwukrotna klątwa
klanu Jadhawów: Ten fragment mówi o tym, jak żart syna
Kryszny oraz żałoba matki po śmierci 100 synów, przyczyniają
się do rzucenia śmiertelnej klątwy na cały klan Jadawów, czyli
klan Pana Kryszny oraz Pandawów.
Waraha oraz jego
walka z demonem Hiranjakszą: Hiranjaksza i jego brat
Hiranjakaśipu są właściwie wcieleniami dwóch strażników bram
niebieskich - Dźaji i Widźaji. Hiranjaksza był pierwszy,
sprowadził on na Ziemię wielkie nieszczęście: cały świat
zatopił pod wodą, aż do momentu, gdy Narajana wysłuchał
modlitw.
Początek Kali
Jugi na świecie i klątwa rzucona na króla Parikszita: Widzimy
wielkiego i mądrego króla Parikszita będącego świadkiem sceny
przemocy podczas wycieczki do lasu – zobaczył mężczyznę
brutalnie znęcającego się nad bykiem. Ten człowiek to Kali Juga,
epoka ciemności, a byk to Dharma – ucieleśnienie
sprawiedliwości i dobrze pojętego obowiązku. Kali Juga poprosił
o schronienie dla siebie w królestwie, a król się nad nim
ulitował. Jako że Kali Juga otrzymał schronienie w złocie,
zaczął wpływać negatywnie na umysł króla Parikszita. Król
udał się do aśramu mędrca i pod wpływem Kali Jugi obraził
świętego. Bardzo rozgniewało to syna mędrca, który rzucił na
króla klątwę. Król miał umrzeć za siedem dni od ukąszenia
węża.
Sposób, w jaki
król Parikszit zdecydował się spędzić ostatnie siedem dni
życia: Po tym, jak król dowiedział się o klątwie, poprosił
swojego guru o wskazówki, jak powinien spędzić pozostały mu
czas. Guru skierował go do Śukadewy Goswamiego, żeby słuchał o
chwale Pana w Śrimad Bhagawatam, co też król uczynił.
Śmierć Bhiszmy
Wielki namiestnik
królestwa Kaurawów-Pandawów – Bhiszma, był synem świętej
rzeki Ganges oraz króla Śantanu. Jego historia jest cudowna: od
najmłodszych lat był niezwykle uzdolnionym wojownikiem, przyjął
święcenia na brahmaćarina, żeby pomóc swojemu ojcu. Nauki sztuki
wojennej przyjął od Parasurmy, szóstej, dzierżącej topór
inkarnacji Pana Wisznu, którego pokonał w 23-dniowym pojedynku.
Przeżył swoich przyrodnich braci i dbał o królestwo mądrze i
sprawiedliwie, podczas gdy wnukowie braci – Pandawowie i Kaurowie
dorastali.
Jako bosko narodzona
dusza otrzymał dar opuszczenia ciała w wybranym przez siebie
momencie. Błogosławieństwo to, połączone z wielkimi
umiejętnościami wojownika, uczyniło go postacią budzącą wielki
postrach na polu bitwy. Bhiszma, mimo swojej wielkiej mądrości i
sprawiedliwości, był związany przysięgą służyć każdemu
władcy królestwa. W czasie wojny Kurukszetra, władcą był
niewidomy ojciec Kaurawów - król Dhrytarastra. Kaurawowie byli
wrogami Pandawów.
|
Pandawowie proszą
Bhiszmę o zgodę na walkę przeciwko niemu w wojnie Kurukszetra.
Bhiszma życzy im zwycięstwa. | | |
Z powodu tej przysięgi
Bhiszma musiał walczyć przeciwko Pandawom pomimo, że był po ich
stronie. Poprzysiągł, że nie zabije żadnego z Pandawów, czego
się trzymał. Zaniepokoiło to najstarszego z Kaurawów Durjodhana.
Durjodhan często zarzucał Bhiszmie, że przez jego sympatię do
Pandawów jest nieefektywnym generałem armii Kaurawów. Pomimo tego,
kiedy Bhiszma był aktywny na polu bitwy, żaden z 100 braci Kaurawów
nie odniósł najmniejszej krzywdy w walce.
Po kilku dniach walk,
obie strony zdały sobie sprawę, że siły są wyrównane i bitwa
nie może się rozstrzygnąć. Kryszna zasugerował, żeby Pandawowie
poszli po poradę do Bhiszmy, jak zakończyć ten konflikt. Bhiszma
bardzo chętnie powiedział jak można go pokonać i następnego dnia
na skutek własnej podpowiedzi Bhiszma zostaje pokonany.
|
Ardźuna i Bhiszma walczą
na polu bitwy |
|
Bhiszma, upadek |
Upadły senior nawet nie
dotknął ziemi, ponieważ tak wiele strzał wystrzelił do niego
Ardźuna. Pomimo tego, Bhiszma był ciągle żywy, ponieważ miał
dar wyboru momentu śmierci. Armie po obu stronach przybyły
rozpaczać nad upadłym starszym. Ardźuna tak ułożył strzały pod
głową Bhiszmy, aby tworzyły poduszkę, następnie z wielką siłą
wystrzelił strzałę w ziemię, z której wytrysnęło źródło
wody, tak aby Bhiszma nie cierpiał pragnienia w gorącym słońcu.
Podczas kursu Śrimad
Bhagawatam, Sri Swami Vishwananda mówił o tym jak wielka była
miłość i oddanie dla Kryszny:
werset 9.39
śrī-bhīṣma uvāca
vijaya ratha kuṭumbha āttatotre
dhṛta-haya raśmini tacchriye-kṣaṇīye
bhagavati ratir astu me mumūrṣor
yam iha nirīkṣya hatā gatāḥ svarūpam
Bhiszma powiedział: „W
momencie śmierci moja koncentracja jest na Nim (Krysznie). Widzę
tylko Jego. Przyciąga mnie. Jak magnes przyciąga mnie do siebie.
Skupiam mój umysł na rydwanie Ardźuny, gdzie jest Pan, z batem w
prawej ręce i lejcami w lewej. Skupiam się na Krysznie, który
bardzo uważnie daje swoje wsparcie rydwanowi Ardźuny, przy użyciu
wszystkich możliwych środków. Ci, którzy widzieli Go na polu
bitwy Kurukṣzetra osiągają swoją oryginalną formę po śmierci”.
"Bhiszma mówi więc, że
ktokolwiek widział Krysznę w momencie śmierci, na polu bitwy,
osiągnie swoja prawdziwą postać. To nie byli zwykli ludzie,
wszyscy oni byli dewami, którzy przybyli żeby zobaczyć lilę Pana,
żeby z Panem wziąć w niej udział. Nawet dla zwyczajnego
żołnierza, jednego z 4 milionów, wystarczające było jedno
spojrzenie na Pana. To spojrzenie wyzwoliło ich, dało wolność."
Bhiszma mówi tutaj, że
„Moja koncentracja, mój umysł jest na prowadzącym Ardźunę”.
Zobaczcie, podczas bitwy co się dzieje? Wszyscy są... no wiecie,
widzieliście Mahabharatę. Jest wielkie zamieszanie, ruch we
wszystkich kierunkach, wszędzie w około każdy pędzi w wielkim
rydwanie. Wszyscy skupieni na tym: „Jadę zabić tego, jadę zabić
tamtego, zabiję jeszcze innego”. Nawet Pandawowie biegali to tu,
to tam. Prawda? Ale nie Bhiszma, cokolwiek się działo wokoło, przy
całym zamieszaniu, wielkim ruchu, który miał tam miejsce, Bhiszma
nawet przez chwilę nie odbiegł umysłem od Kryszny. W jego umyśle
nie było miejsca na to, żeby mówić: „O Boże, właśnie zbliża
się Ardźuna!” albo: „Bhiszma co się dzieje, gdzie jesteś
Durjodhan?”. On wykonywał swój obowiązek. Jako generał swojej
armii miał do wykonania obowiązek.
Podczas bitwy jego oczy
były stale zwrócone na Krysznę, nawet nie na Ardźunę. Jego umysł
był skupiony tylko na Krysznie. Jakże to jest wspaniałe. To, jak
on wyjaśniał, mówi, że Pan w prawej ręce ma bat, a w lewej
lejce i jak uważnie chroni Ardźunę. Że obecny jest w sercu
każdego! On tam jest. Woźnica prowadzący rydwan.
W przypadku tych, którzy
są w pełni zrealizowani, tak jak mówiłem wczoraj, Pan wyrzuca cię
i przejmuje kontrolę. To jest to, co zrobił w Mahabharacie. Wybrał
rolę woźnicy, tak? Ponieważ On powozi naszymi sercami! To On
prowadzi i to On robi wszystko w środku. On nie tylko prowadził
rydwan podczas bitwy Kurukszetra pięć tysięcy lat temu. Nie. Nawet
teraz On jest tym, który jest w sercu. On jest w tym rydwanie, w
ciele, On daje siłę i On kontroluje to ciało.
Bhiszma powiedział:
„Ci, którzy widzieli Go w Jego fizycznym aspekcie, ci, którzy
spotkali się z Nim twarzą w twarz, po śmierci odzyskują swoją
oryginalną postać. Nawet Durjodhan, to była tylko Jego gra.
Wszyscy Kaurawowie to tylko Jego gra. Ponieważ jest On Bogiem. Gdyby
Bóg był ograniczony czymkolwiek czy byłby Bogiem? Nie. Bhiszma
mówi: „Kiedy zdasz sobie z tego sprawę, w chwili śmierci
będziesz mógł otrzymać Jego wizję. Kiedy masz Jego wizję,
jesteś w pełni wyzwolony. No, chyba że On chce inaczej.”
[Słuchacze śmieją się]
0 komentarze :
Prześlij komentarz