środa, 7 stycznia 2015

Super mega prezent świąteczny od Śri Swamiego Vishwanandy



Od 26 do 28 grudnia, w Shree Peetha Nilaya, Śri Swami Vishwananda, obdarzył nas bezcennym, boskim świątecznym prezentem: czterema kolejnymi darszanami.

W tym roku około 800 osób przyszło po darszan. W roku 2011, 27 grudnia, Swamidźi zaskoczył nas zapowiedzią udzielania darszanu codziennie aż do 30 grudnia. W tamtym czasie ludzie byli zaskoczeni, więc tylko około 100 osób otrzymało ten bezcenny boski świąteczny dar od Śri Swamiego Vishwanandy. To zadziwiająca okazja, aby pozwolić odejść „bezużytecznemu złu” i przygotować się na zmianę, obejmując „nowe życie”, które rozwinie się wraz z nadchodzącym rokiem.


Od tamtego czasu te codzienne darszany pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem zostały zaplanowane wcześniej i każdego roku coraz więcej osób organizuje swoje życie tak, aby być obecnym w Shree Peetha Nilaya podczas tego wyjątkowego czasu. Od zeszłego roku liczba osób przerosła możliwości sali w Shree Peetha Nilaya, a więc aby wesprzeć zespół organizacyjny i zarazem pomieścić wszystkich, Śri Swami Vishwananda zdecydował udzielać darszanu osobno dla mężczyzn i kobiet - w różnych dniach. W tym roku, zaplanowany został darszan dla kobiet na 27 i 29 grudnia w dużej sali darszanowej (około 550 kobiet plus dzieci) i darszan dla mężczyzn na 28 i 30 grudnia w sali świetlnej (około 250 mężczyzn plus dzieci).

Darszan dla kobiet 29 grudnia - Śri Swami Vishwananda błogosławi lalkę Śiwy

Darszan dla mężczyzn 28 grudnia - Śri Swami Vishwananda udziela darszanu dziecku

Wszystkie cztery darszany były transmitowane na żywo, tak że zarówno mężczyźni jak i kobiety, mieli okazję wziąć udział w każdym indywidualnym darszanie Śri Swamiego Vishwanandy od początku do końca, jako że były one wyświetlane na dużym ekranie umieszczonym w poszczególnych salach.


28 i 30 grudnia tuż przed wejściem Śri Swamiego Vishwanandy na salę darszanową, gdzie oczekiwali na Niego mężczyźni, kobiety zgromadziły się w sposób spontaniczny, bez wcześniejszego umawiania się, wypełniając hol wejściowy i witając Swamidźiego śpiewem „Narajena, Narajena” i klaskaniem w dłonie, podczas gdy On przechodził do sali darszanowej. Na koniec darszanu, po arati, stało się to samo. Zadziwiające było widzieć tą spontaniczną jedność kobiet pozdrawiających Śri Swamiego Vishwanandę! Z drugiej strony, mężczyźni wyglądali na bardzo połączonych, kiedy śpiewali i tańczyli podczas darszanu Śri Swamiego Vishwanandy.


Każdego dnia, począwszy od Świąt, Śri Swami Vishwananda, wspierał swoich wielbicieli również poprzez dawanie grupowych satsangów (dla danego kraju lub języka) i kilku prywatnych rozmów.

Śri Swami Vishwananda udziela satsangu grupie włoskich wielbicieli 28 grudnia


Doświadczenia życiowe ze Śri Swamim Vishwanandą

Wczoraj (30 grudnia 2014 r.) po darszanie, Śri Swami Vishwananda wysłał nam na Twitterze następującą wiadomość: „Miłość jest najwyższym stanem, jaki można osiągnąć na tym planie, poświęćcie się, aby go osiągnąć poprzez oddanie i poddanie Bogu”.

Prawdziwe znaczenie poddania Bogu/Guru nie może być wyjaśnione słowami, można go tylko doświadczyć, więc z przeżyć, którymi dzielono się z nami podczas tych czterech darszanów, wybraliśmy to opisane poniżej, będące świadectwem poddania do Guru.

Świadectwo

Wczoraj mieliśmy satsang ze Swamim Vishwavijajanandą na temat Guru Gity.
Jeżeli jesteś zainteresowany Guru Gitą, możesz ją teraz kupić w sklepie Bhakti Margi. Więc to bardzo dobre czytać Guru Gitę i bardzo przyjemnie było być ze Swamim Vishwavijajanandą mówiącym o poddaniu. To nie tak, że jestem ekspertem w poddaniu, ale czasami życie stwarza sytuacje, w których doświadczasz poddania.
Otrzymałam błogosławieństwo będąc częścią grupy pielgrzymów uczestniczących w 2013 w Kumbha Mela, w Allahabad. Jestem pewna, że wielu z was słyszało o naszych doświadczeniach podczas Kumbha Mela 2013. Cel stanowiło bycie częścią grupy wchodzącej do wody, w miejscu gdzie rzeki Jamuna i Ganges płyną razem, Sangam, (Gurudźi wtrąca: >>I Saraswati również<<). I Saraswati również, tak, ale Saraswati nie można zobaczyć ...(Gurudźi mówi wesoło: >>Widzisz! Jest pod spodem, nie widzisz jej na górze.<< Może niektórzy ludzie widzieli ją, ja nie widziałam! (Kalavati śmiała się i słuchający wybuchnęli śmiechem). Należę do ludzi, którzy nie widzą tych rzeczy. Więc, znaliśmy nasz cel: dotrzeć do wody w określonym czasie i wejść trzy razy, tak jak w czasie chrztu. Cel wydawał się łatwy, ale jeśli jest tam 70 czy 100 milionów ludzi ... byliśmy trochę przejęci tym, jak się tam dostaniemy; może tam się dostaniesz, ale na pewno nie będzie miejsca ... więc byłam trochę przerażona.
Wyruszyliśmy o pierwszej w nocy i było zimno.


Jeżeli tam jest tyle ludzi, to nie można zdjąć butów, nie śpieszyć się, upewnić się, czy nosisz na sobie strój kąpielowy, nie! Ubierasz się w sari i biegniesz! I jedyne czego chcesz, to być wewnątrz, później wyjść i później wracać mokrym i boso. I musieliśmy iść około 8 km w każdą stronę. To była długa droga nocą i było zimno. 
 
Ale Gurudźi (Śri Swami Vishwananda) szedł naprawdę szybko. Nie wiedziałam, że potrafi tak szybko iść! (Gurudźi śmiał się: >>Ona tak mówi, bo jestem duży, to dlatego.<< Kalavati i audiencja wybuchnęli śmiechem). To była zabawa! Mieliśmy bębny, grupa śpiewała i zatrzymaliśmy się w miejscu, gdzie znajdował się inny Guru (Mahamandaleshwara Swami Chitprakashanand Maharadź).

Śri Swami Vishwananda z Mahamandaleshwara Swami Chitprakashanand Maharadźem podczas Kumbh Mela 2013

Należy On do tradycji Śiwy i pozwolono nam pójść z nimi, zaraz po tym jak Naga Babas weszli do wody. Więc zatrzymaliśmy się tam ... (Gurudźi mówi złośliwie: >>Oni nie wiedzą, kto to jest Naga Baba<<). Nie wiedzą? Czy mam im wyjaśnić? (Gurudźi mówi wesoło: >>Może powinnaś im pokazać!<<) Kalavati i słuchacze wybuchają śmiechem). Więc Naga Babas ... jak w tamtych tradycjach, wiecie, ci którzy osiągnęli najwyższy rozwój duchowy idą na samym przodzie, a później za nimi Naga Babas, którzy są kompletnie nadzy i pokryci popiołem. Było ich ponad tysiąc, więc musieliśmy trochę poczekać zanim wyszli z wody. Dlaczego mówię o tym wszystkim? Chodzi o to, że jest tam tak dużo ludzi ... . (Nagle wszyscy przestają słuchać i kierują swoją uwagę na Gurudźiego, który trzyma na rękach niedawno narodzone dziecko).


O, nie mogę z nim rywalizować! (Kalavati przerywa opowiadanie na kilka minut). Czy mam kontynuować? Więc nasza grupa szła za Gurudźim i w końcu zobaczyłam Go na na samej górze dużego samochodu. Byliśmy ściśnięci i jedyne co próbowałam zrobić, to zobaczyć gdzie był mój Guru, bo czułam, że jeżeli Go zgubię, jeżeli zgubię grupę, to będę zgubiona pośród 70 milionów ludzi.


Nie chciałam się zgubić to po pierwsze; ale również chciałam wejść do wody z grupą. Więc jedyne co zrobiłam, to skupić się na Nim, przez cały czas, aż do momentu wejścia do wody. Innego sposobu nie było. I w tym czasie nie czułam głodu, nie czułam zimna, nie czułam czy stopy były zranione, nie było czasu na odczuwanie żadnego fizycznego bólu, ani żadnych potrzeb, chodziło tylko o skupienie się na Guru, aby móc wejść do wody i …


... kiedy wyszliśmy z wody, dostaliśmy gdzieś trochę prasadu i zaczęliśmy powoli wracać. Kiedy znalazłam się z powrotem w namiocie, wszystko bolało, stopy bolały, byłam głodna, byłam śpiąca, narzekałam, byłam taka jak ... jesteśmy cały czas. To mnie nauczyło, że kiedy jesteśmy całkowicie skupieni na naszym Guru, kiedy wiemy czego chcemy, kiedy znamy nasz cel, kiedy skupimy się na naszym Guru, zatracimy się i poddanie to zatracenie się, tak jak nas wczoraj uczył Swami Vishwavijajananda. 
 
Więc chciałabym wszystkich zachęcić, kiedy czujesz się zagubiony, kiedy czujesz, że narzekasz, kiedy czujesz ból, kiedy czujesz niewygodę, po prostu skup się, pamiętaj swój cel, skup się na twoim Guru i zatrać się. Więc to była lekcja, to co doświadczyłam, co oznacza, że jeżeli tylko skupię się na moim Guru, a nie na sobie ... Nie czułam niczego, co mogłoby mnie skrzywdzić czy zranić i osiągnęłam mój cel: w końcu weszłam do wody.
Dziękuję wszystkim, że pozwoli mi podzielić się tym doświadczeniem z moim satguru i mam nadzieję, że każdy raz doświadczy takiej sytuacji, kiedy powie definitywnie:  >>W tym momencie zatraciłem się.<<

Dziękuję bardzo i Om Namo Narajenaje!”
Kalavati, Szwajcaria

0 komentarze :