piątek, 30 października 2015

Nawaratri 2015: dzień ostatni, Dussehra


"Wszystko, co robicie, robicie to dla Niego. Nie ma takiej rzeczy w tym świecie, której nie robilibyście dla Boga. Nie ma takiej rzeczy na tym świecie, która nie byłaby modlitwą. Ale bardzo ważna jest postawa, z jaką to robicie – postawa poddania, postawa miłości, oddania i lojalności." – Sri Swami Vishwananda


Nazwa wydarzenia: Dussehra

Dzień ten upamiętnia zwycięstwo Durgi nad demonem Mahiszasurem, które zwieńczyło trwającą dziewięć dni i dziewięć nocy walkę.



Innym ważnym wydarzeniem związanym z Dussehrą jest zwycięstwo Ramy nad demoncznym królem Rawaną. Mówi się, że właśnie tego dnia Rama zabił Rawanę, który porwał Jego żonę Sitę do swojego królestwa w Lance.

Wydarzenia wieczoru:

Okres dziewięciu nocy Nawaratri nie byłby kompletny bez uroczystości Dussehra dziesiątego dnia. Dussehra symbolizuje zwycięstwo serca nad ego. Ceremonie rozpoczęły się, podobnie jak w Nawaratri, pudźą do Guru, Gauri Ganeśa pudźą i kalasz pudźą do Dziewięciu Bogiń.


Sri Swami Vishwananda poprowadził ceremonie, które odbyły się na zewnątrz, przy kundzie do jagny wkopanym w ziemię. Ogień jagny, rozpalony na wielkich kawałkach drewna, buchał wielkim płomieniem, dzięki czemu uczestnicy mogli ogrzać się w ten zimny i dżdżysty dzień.

W kolejnych rundach wszyscy uczestnicy podchodzili do ognia, by ofiarować ryż. Po zakończeniu jagny odbył się abhiszekam na samym Sri Swamim Vishwanandzie. Siedząc na dużej podstawie do abhiszekamu, trzymając murti Maha Lakszmi, Sri Swami Vishwananda został całkowicie polany wodą z kalaszy.

 


Po przebraniu się w suche szaty, Sri Swami Vishwananda udał się w kierunku ołtarza i wykonał arati. Na zakończenie, po finalnych modlitwach, Gurudźi powiedział kilka słów na temat Dussehry i ogólnie Nawaratri:

"Tak więc dziś celebrowaliśmy Dussehrę – ostatni dzień, w którym Mateczka Bhagawati pochłonęła wszystko, oczyściła was kompletnie, spełniła wasze wszelkie życzenia i dała wam swoje błogosławieństwo. Tak jak wszyscy mędrcy i święci, Ona przybywa wam na pomoc i wysłuchuje waszych modlitw.

Wiem, że teraz jesteście głodni i zmęczeni. Przyjdźcie więc szybko po darszan i weźcie trochę dhalu z tulsi. Dhal z tulsi to ryż, którego użyliśmy w arćana pudźy. Ma on w sobie błogosławieństwo tych dziewięciu dni Nawaratri, a szczególnie błogosławieństwo Maha Lakszmi. Możecie trzymać go w sejfie, dzięki czemu staniecie się bogaci, albo trzymać go w portfelu, dzięki czemu będzie on zawsze pełen. Z błogosławieństwem Mateczki Bhagawati Lakszmi wasz biznes i wszystko inne będzie rozkwitać.

Mam nadzieję, że za rok znowu was wszystkich zobaczymy. Niech Mateczka Bhagawati sprawi, byście byli zdrowi i ugruntowani, i niech Mateczka Bhagawati Dewi Dźagadamba spełni wszystkie wasze życzenia. I – tak jak mówi mantra – z tym błogosławieństwem, które teraz otrzymujecie, idźcie w świat i dzielcie się nim ze światem. Ono nie jest po to, abyście zatrzymali je dla siebie. Tak jak mówiłem wcześniej – miłość nie jest czymś, co można zatrzymać tylko dla siebie. To błogosławieństwo będzie wam towarzyszyć, gdziekolwiek się udacie, do któregokolwiek kraju. Ostatnia mantra, którą intonowaliśmy, błogosławiła was i zgodnie z jej słowami kraj, z którego pochodzicie otrzyma to błogosławieństwo poprzez was.

Dlatego mówimy: 'Loka Samasta Sukhino Bhawantu'. Nie oddzielamy tego: 'Proszę, daj spokój umysłu tylko mnie', ani nie mówimy: 'Obdarz spokojem tylko mnie, nikogo innego'. Nie, nigdy tak nie mówimy. Mówimy: 'Loka Samasta Sukhino Bhawantu'. Żyjemy w tym świecie, prawda? Jesteśmy częścią tego świata, tak więc jeśli stajemy się szczęśliwi, najpierw my sami, dopiero wtedy możemy uszczęśliwiać innych. Ale modlimy się, aby cały świat był szczęśliwy. Nie myślimy egoistycznie tylko o nas samych, lecz modlimy się, aby cały świat był szczęśliwy i aby na całym świecie panował pokój.

Ale by tak się stało, sami musimy stać się pokojem. Nie możemy modlić się o pokój w świecie zewnętrznym, jeśli nas samych nie przepełnia pokój. Nie możemy modlić się słowami: 'Boże, pobłogosław świat ogromem miłości'. Bóg zawsze błogosławi świat miłością. Błogosławi go miłością bezustannie, ale ludzie tego nie zauważają, nie czują tego, bo są tak zajęci tym, co dzieje się w ich umysłach i na zewnątrz, zajęci swoim komputerem, zajęci pracą, zajęci pieniędzmi i mnóstwem innych rzeczy. Tak zajęci, że umyka im piękno życia, mimo że mają je przed oczami. Ale oni go nie widzą. Mają łaskę przed oczami i nie zdają sobie z tego sprawy.

Tak się dzieje, ponieważ ludzie mają wyobrażenie, że kiedy spotka ich łaska, będzie to jakieś wielkie 'bum', jakieś objawienie. Zgadza się? Coś takiego chodzi ludziom po głowach, prawda? Że tak jak Bóg przemówił do Mojżesza, że przyjdzie do nich i powie: 'Ukazuję się tobie!' Nie, to nie jest tak. Dla wielkich joginów, jak Mojżesz, może to się odbyć w ten sposób, ale do ludzi Bóg przychodzi w codziennym życiu. Jesteście jednak tak zajęci swoim życiem, że nie dostrzegacie tego i nie korzystacie z tej okazji.

O to więc musicie się modlić do Mateczki Bhagawati. Po to właśnie jest Atma Kriya Yoga, prawda? Aby wam przypominać, uświadamiać wam, że spotykacie się z Bogiem na każdym kroku w swoim życiu. Cokolwiek robicie, robicie to dla Niego. Nie ma takiej rzeczy w tym świecie, której nie robilibyście dla Boga. Nie ma takiej rzeczy na tym świecie, która nie byłaby modlitwą. Ale bardzo ważna jest postawa, z jaką to robicie – postawa poddania, postawa miłości, oddania i lojalności. Mając w sobie taką postawę, cokolwiek będzie robić w tym świecie, stanie się modlitwą. Dlatego modlimy się: 'Loka Samasta Sukhino Bhawantu' – niech wszyscy będą szczęśliwi, każdy z was.

Wspaniale było być tutaj z wami wszystkimi przez te dziewięć dni, modląc się do Mateczki Bhagawati. Widzę ten entuzjazm. Bardzo doceniam to, co widzę, patrząc na was (moja ciocia i inni również o tym mówili); my pochodzimy z miejsca, w którym modlimy się codziennie. Na Mauritiusie również odbywają się modlitwy przez te dziewięć dni, we wszystkich świątyniach, ale takiego oddania, jakie macie wy, oni tam nie mają. Dlatego mówi się, że Bóg ujawni się tym, którzy naprawdę za Nim tęsknią.

Tak więc kontynuujcie swoją duchową ścieżkę, a Mateczka Bhagawati obdarzy was siłą, mocą, będzie was wspierać i prowadzić, tak jak prowadzi każdego, kto jest Jej poddany" – Sri Swami Vishwananda




Relacja uczestnika:

Oto, co powiedział Ryszi Pramod na temat tego, że błogosławieństwo Sri Swamiego Vishwanandy nie dotyczy tylko wielbicieli w Shree Peetha Nilaya, ale wszystkich wielbicieli na całym świecie. Błogosławi on wszystkich, którzy oddają cześć i kochają Boga.



"Dzisiaj, po ostatnich modlitwach Nawaratri, znowu mogliśmy nacieszyć się prasadem, który napełniał słodyczą nie tylko nasze ciała, ale i dusze. W tym szczególnym momencie otrzymaliśmy specjalne błogosławieństwo poprzez naszego brata z Kenii – Rakesha. Przywiózł on wibhuti, które codziennie manifestuje się w świątyni w Kenii, a także amritę, która bezustannie manifestuje się tam na wisiorku Gurudźiego.

Dzięki obecności Gurudźiego i Boskiej Mateczki podczas tych dziewięciu nocy i dziesięciu dni, poprzez modlitwy, bhadźany, wspaniałą sanghę (zgromadzenie) wielbicieli oraz prasad, doświadczyliśmy i otrzymaliśmy dosłownie nektar nieśmiertelności.

Chwała Satguru, chwała Boskiej Matce, chwała zebranym tu wielbicielom" – Ryszi Pramod


Więcej relacji z wydarzenia można znaleźć na naszej stronie na Facebooku: https://www.facebook.com/SriSwamiVishwananda

0 komentarze :