Mój najlepszy przyjaciel
Moja relacja ze Swamim
jest taka, jak z najlepszym przyjacielem. Niemniej jednak, przy pewnej
szczególnej okazji, zwrócił się do mnie bardzo surowo. Bardzo się zmartwiłam i
poszłam do domu. Kiedy byłam w swojej sypialni, zaczęłam się zastanawiać nad
tym, co się wydarzyło. Niespodziewanie, Swami nagle pojawił się przede mną.
Jego skóra i szaty były w odcieniu niebieskim, a on zwyczajnie uśmiechnął się
do mnie i zniknął.
Byłam tak poruszona, że
udałam się prosto do jego domu. Jak tylko go zobaczyłam, powiedział do mnie:
„Nie powinnaś tak odchodzić. Czasem jest to normalne, że zwracam się do ciebie
takim tonem.”
Natychmiast zrozumiałam
mój błąd i odpowiedziałam: „Tak, to głupie, że tak się zdenerwowałam. Pojawiłeś
się u mnie w sypialni, więc tu wróciłam.” On uśmiechnął się i powiedział:
„Powinnaś zrozumieć, że jeśli ja nic nie powiem, kiedy popełniasz błędy, to
zaczniesz je powtarzać.” Zatem, mam nie tylko boskiego przyjaciela, ale, co
bardziej cudowne – mam mistrza, który prowadzi mnie przez tę dżunglę życia!
Pewnego razu, Swami i ja byliśmy w jego pokoju i rozmawialiśmy o jodze i
samadhi. Swamidźi powiedział mi: „Popatrz tutaj.” Nagle całkowicie przestał
oddychać! Chwycił moją dłoń, umieścił pod swoimi nozdrzami, a ja nie mogłam
wyczuć żadnego oddechu. Był w stanie samadhi z na wpół przymkniętymi oczami
skupionymi na trzecim oku. Jego ciało było bardzo sztywne i nie miał tętna!
Miałam wyraźne wrażenie, że jego obecność wykraczała poza ciało fizyczne i
otaczający nas pokój, był wszechobecny.
Przez wiele lat
cierpiałam na astmę. Pewnego dnia, Swami przywołał mnie:
„Suraj chodź tutaj!
Połóż się na łóżku.”
„Ale ja nie jestem
śpiąca!” - krzyknęłam.
„Ja cię nie proszę,
żebyś spała, ale o to, byś się położyła! Ty leniu, myślisz tylko o spaniu!” -
odpowiedział.
Położył swoją dłoń na
moim gardle, a potem na mojej klatce piersiowej. Czułam wielkie gorąco
wnikające w moje gardło i obszar klatki piersiowej. Powoli, cała klatka
piersiowa stała się drętwa pod wpływem ciepła. Następnie, Swami poprosił mnie,
żebym wstała. Nie mogłam wyczuć swojej klatki piersiowej i to uczucie trwało
około godziny. Od tamtego dnia, moja astma już nigdy więcej mi nie dokuczała.
Kumaraguptananda – Suraj Tejpal
Soorjorowa – Mauritius
0 komentarze :
Prześlij komentarz