czwartek, 6 stycznia 2011

"Pomogę ci, ty jedynie wymawiaj moje imię szczerze i z miłością"

Dzisiaj przedstawiamy historię spisaną przez jedną z wielbicielk Sri Swamiego Vishwanandy i Mahavatara Babaji.

"Zapewne wielu z nas śledzi regularnie blogi Swamiego  Vishwanandy oraz Babadżiego. Około miesiąc temu na blogu virtual-babaji... przeczytałam takie oto zdanie: " I will help you; you need only call my name with sincerity and love" /Pomogę ci; ty jedynie wymawiaj moje imię szczerze i z miłością/ - Babaji
Od kiedy przeczytałam to zachęcające do modlitwy zdanie, modlę się do Mahavatara Babadżiego każdego dnia. Kiedyś robiłam to okazjonalnie. Ale otrzymałam od Babadżiego tak wiele łask i tak wiele pomógł mi w różnych sprawach, że nagle poczułam się Jego dłużniczką.
Aż tu nagle nadszedł dzień, kiedy znowu potrzebowałam pilnie Jego pomocy. Nie tylko dla siebie, głównie dla mojej wspaniałej, dzielnej koleżanki, która wiozła swoim samochodem całą naszą piątkę z obchodów Świąt Bożego Narodzenia w Springen, które świętowaliśmy razem z naszym Ukochanym Gurudżim - Swamim Vishwanandą. Na niemieckich trasach jechało się nam wspaniale, ale kiedy przekroczyliśmy w Zgorzelcu granicę, na drodze do Wrocławia rozszalała się śnieżyca, padał intensywnie śnieg, a dość silny wiatr podrywał go z jezdni i tworzył tańczące przed nami wiry.
Wzięłam do reki swoją malę i zaczęłam modlić się do Babadżiego, powtarzając Jego Boskie Imię. Kiedy kończyłam pierwszą rundkę modlitwy z moją malą, nasza dzielna drajwerka wyprzedzała akurat jakiś duży ciężarowy samochód. Szalejąca śnieżyca oraz tumany śniegu rozpylanego dodatkowo przez koła ciężarówki sprowadziły widoczność niemal do zera. Czuliśmy się jak w otchłani. I nagle, gdy nasz samochód wyjechał wreszcie przed ciężarówkę - oniemieliśmy. To wyglądało tak, jakbyśmy nagle wjechali do innego świata - ani śladu zimy, czarna zupełnie jezdnia, żadnego śniegu . Tak działa Bóg. Chwała i dziękczynienie dla Ciebie Boski Babadżi."

0 komentarze :