środa, 23 marca 2016

Inicjacja Swamini VishwaNireeshwariLakshmiPriya Mata

Chcielibyśmy przedstawić wam najnowszą Swaminię w rodzinie Bhakti Margi – Swaminię VishwaNireeshwariLakshmiPriya Matę.


Swamini VishwaNireeshwariLakshmiPriya Mata będzie odpowiedzialna za Kanadę. Poprosiliśmy ją, aby opowiedziała nam swoją historię.

Jak spotkała Gurudźiego?

Swamini VishwaNireeshwariLakshmiPriya Mata spotkała Gurudźiego w 2015 roku, w Shree Peetha Nilaya – zaledwie rok temu.

Kiedy Phoenix (dawne imię Swamini) przyjechała do Shree Peetha Nilaya po raz pierwszy, nie wiedziała kim jest Gurudźi, ani czy potrzebuje guru. Od ponad trzydziestu lat kroczyła ścieżką duchową, która prowadziła ją przez katolicyzm, sikhizm, islam i buddyzm zen. „Było wiele ścieżek, ale dla mnie one wszystkie były jak palce jednej ręki”. Już w dzieciństwie modliła się do Boga z całego serca, aby pozwolił jej iść ścieżką duchową.

Pewnego dnia, w 2015 roku, postanowiła ponownie pomodlić się do Boga, aby pozwolił jej kroczyć ścieżką duchową, ponieważ czuła się tak, jakby potrzebowała jakiejś zmiany. Jej życie, to w jaki sposób się do tej pory układało, zdawało się być niepełne pod względem duchowym. Pracowała w Toronto i tak jak zawsze wykonywała swoje praktyki duchowe, ale czuła zastój – potrzebna była jakaś zmiana, ale nie była pewna jaka.

Kilka dni później rozmawiała z przyjaciółką, która powiedziała, że słyszała o aśramie w Niemczech, gdzie przebywał mistrz o imieniu Sri Swami Vishwananda. To była właściwa okazja we właściwym momencie.

Odbyła podróż przez Atlantyk i gdy tylko przybyła, zaczęła uczyć się wszystkiego o Sri Swamim Vishwanandzie i Bhakti Mardze. Od rezydentów aśramu dowiedziała się o praktykach Om Chanting oraz Atma Kriya Yoga i jak najszybciej zaczęła je praktykować.

Dwa dni po jej przybyciu do SPN, Gurudźi wrócił z podróży. Tego wieczora zaczął śpiewać badźany w świątyni i chociaż Phoenix nawet nie rozumiała, czym są badźany, ani też nie znała znaczenia ich słów, jednak czuła się z tym dobrze – to była właśnie duchowość, za którą tęskniła.

Wspominając tamten moment Swamini powiedziała: „On widział, jaka byłam głodna. Umierałam z głodu za pokarmem duchowym. Wprost pochłaniałam ten pokarm! Czekałam przez 37 lat, a kiedy dostałam szansę, wykorzystałam ją natychmiast”.

Inicjacja Swamini

Te dwa tygodnie, w ciągu których Phoenix przygotowywała się do inicjacji na Swaminię, były bardzo aktywne. Wszystko zaczęło się trwającym dwa tygodnie szkoleniem na nauczyciela Atma Kriya Yogi, na którym intensywnie uczyła się tego, czego będzie uczyć innych oraz jak należy przekazywać tę najwyższą sadhanę na świecie. Szkolenie bardzo się Phoenix podobało, ale w piątym dniu czuła się przytłoczona. Było za dużo do zrobienia!

Przed obrazem Swamidźiego modliła się o to, aby mogła stać się taką nauczycielką, jaką on chce, żeby zawsze poddawała mu wszystko, co się wydarzy i żeby kroczyła jego ścieżką. „Ofiarowałam mu wszystko i powiedziałam: 'Chcę cię po prostu zadowolić!' Wszystko mu powierzyłam, tak aby mógł się tym zająć”.

Następnego dnia każdy z kandydatów na nauczycieli AKY miał wygłosić przemowę. Po prezentacji Phoenix ludzie byli pod wrażeniem. Jeden ze szkolących nauczycieli powiedział do niej: „Phoenix, ty byłaś królową sali”.

Swamini mówiła, że 'idąc' z Gurudźim odgrywa podobny wzorzec: działa pod wpływem swojego pragnienia Boga, duchowości i zaczyna swoją pracę z sercem pełnym entuzjazmu. Modli się i oddaje pracę Bogu i Guru, nawet zanim ją jeszcze rozpocznie i jest dla niej jasne, że wkracza w to bez żadnych oczekiwań. Potem praca zostaje wykonana – poprzez łaskę i często z lepszymi efektami, niż można by się spodziewać.

Pod koniec szkolenia na nauczycieli AKY odbywa się trzydniowa inicjacja na nauczyciela Atma Kriya Yogi. Dzień po zakończeniu szkolenia przypadało Śiwaratri, a było jeszcze dużo do nauczenia się. W ciągu tych kilku dni Phoenix odbyła długie sesje szkoleniowe z wieloma Swamimi, które dotyczyły praktyki pudźy, tematów nauczanych przez Akademię Bhakti Margi oraz innych zagadnień.

Kiedy nadeszło Śiwaratri, Phoenix została powiadomiona przez Swamich ze Shree Peetha Nilaya, że będzie inicjowana na Swaminię, dlatego zgodnie z ich wskazówkami, przyniosła torbę z pomarańczowymi ubraniami na inicjację. Jednakże, będąc wierna swojemu zwyczajowi nie posiadania oczekiwań, nawet podczas Śiwaratri, aż do ostatniego momentu, trzymała torbę z pomarańczową szatą zamkniętą w pokoju. Nie chciała nawet na nią spojrzeć, dopóki Gurudźi jej nie inicjuje, na wypadek gdyby to miało spowodować postawę oczekiwania.

I odbyła się inicjacja.

Podczas wielkiej śnieżycy w czasie obchodów Śiwaratri były z nią dwie Swaminie, aby wykonać rytuał abhiszekamu. Zanim zaczęły, zjawił się Gurudźi i poinstruował je, aby się pośpieszyły i zrobiły to szybko, tak by nie zmarzła, zanim wróci na modlitwy Śiwaratri.



Zapytana o to, jak będzie szerzyć misję Gurudźiego w Kanadzie, Swamini VishwaNireeshwariLakshmiPriya Mata powiedziała: „Nie obawiam się o to, jak będę działać w Kanadzie. On to za mnie zrobi. Po prostu go przywołam, aby wykonał pracę. Ta ścieżka nie jest moją ścieżką. Bóg powołuje nas na Jego ścieżkę. Trzeba wszystko Mu ofiarowywać. Nie chodzi o to, żeby biegać tu czy tam, ani o to, żeby pracować za wypłatę. Tak jak Kryszna powiedział Ardźunie w Bhagavad Gicie: 'Ofiaruj wszystko Mnie'. Zobaczysz co się stanie”.

Po Śiwaratri, Swamini VishwaNireeshwariLakshmiPriya Mata poleciała z powrotem do Kanady i do Connecticut w USA, aby dołączyć do Gurudźiego na początku jego podróży do Stanów, podczas której inicjował dwie świątynie. Powiedziała, że w czasie lotu powrotnego wszyscy do niej podchodzili, żeby zapytać kim ona jest, dlaczego nosi pomarańczowe szaty i zapytać o to coś wyjątkowego, czym ona emanuje. „Ludzi bardzo przyciąga światło Gurudźiego obecne we mnie”.

„Kiedy ludzie pytają, jak czuję się teraz, mówię im, że jestem wypełniona błogością. Nie jestem szczęśliwa – szczęście przychodzi z zewnątrz. Może być go więcej lub mniej, tak więc nie jestem szczęśliwa. Jestem pełna błogości. I nie w połowie, nie w jednej czwartej – jestem pełna tej błogości. Dlatego mówię im, że odczuwam pełnię błogości”.

Zbliża się Ram Navami! Aby uzyskać więcej informacji, odwiedźcie stronę:





0 komentarze :